| Deutsch English Français Italiano |
|
<20240906092719.8fdc3f2df8faaafcd61241ee@hotmail.com> View for Bookmarking (what is this?) Look up another Usenet article |
Path: ...!eternal-september.org!feeder3.eternal-september.org!news.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail From: QOO99 <QOO99@hotmail.com> Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Ukrainiec brutalnie =?UTF-8?B?cG9iacWCIGtvYmlldMSZ?= w Warszawie-policja bierna!!! Date: Fri, 6 Sep 2024 09:27:19 -0600 Organization: A noiseless patient Spider Lines: 14 Message-ID: <20240906092719.8fdc3f2df8faaafcd61241ee@hotmail.com> MIME-Version: 1.0 Content-Type: text/plain; charset=UTF-8 Content-Transfer-Encoding: 8bit Injection-Date: Fri, 06 Sep 2024 17:27:19 +0200 (CEST) Injection-Info: dont-email.me; posting-host="6b6d43c1790282f6e990344e7685d99d"; logging-data="925672"; mail-complaints-to="abuse@eternal-september.org"; posting-account="U2FsdGVkX1+JGKA6xomfxn3HzyiQ6J9y5EnaMLjtQLQ=" Cancel-Lock: sha1:qqVCohCONNDMgElt5kc47EdFsOE= X-Newsreader: Sylpheed 3.7.0 (GTK+ 2.24.30; i686-pc-mingw32) Bytes: 2471 Brutalny atak w centrum Warszawy. - Ukrainiec na rowerze przeklął po rosyjsku, wyskoczył z roweru i uderzył mnie mocno w twarz - twierdzi Daria Bambalina, przedsiębiorczyni i wykładowczyni mieszkająca w stolicy. Kobieta trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie przejdzie obdukcję. Wczoraj około 19.30 z koleżanką i psem byłam na spacerze. Szłyśmy ulicą Nowogrodzką, za nami jechał rowerzysta. Ukrainiec przeklął w naszym kierunku po rosyjsku. Zapytałam "co?", a on wyskoczył z roweru, podbiegł do mnie i mocno uderzył mnie w twarz - relacjonuje kobieta. Dodaje, że na pomoc bardzo szybko wybiegli właściciele i załoga z restauracji meksykańskiej, która znajduje się na rogu ulic Nowogrodzkiej i Poznańskiej. - Położyli go na ziemię. Okazało się, że miał przy sobie nóż. On zaatakował nas bez powodu. Ja go nie znam. Mam uszkodzone oko i złamany nos. Na miejsce przyjechała policja i karetka - mówi pani Daria. Kobieta ma żal w związku z tym, co stało się później. - Załoga karetki mnie opatrzyła i lekarze powiedzieli, że mogę wrócić do domu. Policjanci sprawdzili trzeźwość rowerzysty i spisali jego dane. Uznali, że nie mogą go zatrzymać. On się ze wszystkiego śmiał. Twierdził, że ma 37 lat, od czterech lat pracuje na budowie, że jego to wszystko nie obchodzi - opowiada poszkodowana. https://wiadomosci.wp.pl/brutalny-atak-na-kobiete-w-centrum-warszawy-przeklal-po-rosyjsku-i-uderzyl-mnie-w-twarz-7068149329447552a //