| Deutsch English Français Italiano |
|
<5f0fd6f6c6181ae36d0ec36f39111e12@www.novabbs.com> View for Bookmarking (what is this?) Look up another Usenet article |
Path: news.eternal-september.org!eternal-september.org!news.eternal-september.org!feeder2.eternal-september.org!i2pn.org!i2pn2.org!.POSTED!not-for-mail From: manta103g@gmail.com (darius) Newsgroups: soc.culture.polish Subject: Re: Polska truje! Przez OSIEM lat nie =?UTF-8?B?dHJ1xYJhIQ==?= Date: Sun, 3 Nov 2024 15:47:55 +0000 Organization: novaBBS Message-ID: <5f0fd6f6c6181ae36d0ec36f39111e12@www.novabbs.com> References: <16307fcbf80377a51be69b7f32a8b16b@www.novabbs.com> <vg74e5$8ago$4@dont-email.me> MIME-Version: 1.0 Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed Content-Transfer-Encoding: 8bit Injection-Info: i2pn2.org; logging-data="770321"; mail-complaints-to="usenet@i2pn2.org"; posting-account="2ziXmaI3LavkZj56FXjLrM7mC0F1I2GCdPVHQb5yvsw"; User-Agent: Rocksolid Light X-Rslight-Site: $2y$10$EcoA8HJVH6HJvjslPgple.TNIusEHFdPkBzLhXuUJ9f/CvNBAUdw. X-Rslight-Posting-User: 489b6c3a5945b08c369609b0686e9eb2a340a22d X-Spam-Checker-Version: SpamAssassin 4.0.0 Znajomy z Niemiec mnie oświecił, że nad rzekami nie mieszkają szczury, ale piżmaki, czyli szczuty wodne. Raz widziałem takiego dużego piżmaka, jak płynął wzdłuż brzegu z kamieni i wychylił głowę z wody. Miał jasną głowę i przypominał nutrię, a ważył chyba kilka kilo. A truciu zwierząt rzecznych mówili mi od lat znajomi i kolega pracuje w firmie deratyzacyjno-sanitarnej i albo dezynfekują mieszkania po nieboszczykach, albo na zlecenie spółdzielni mieszkaniowych wykładają trucizny wokół śmietników, aby rano wytruć gołebie i pozbierać do worków, zanim staną mieszkańcy. Karmiłem często kaczki, łąbędzie i te szczurki wodne i pewnego wieczora zauważyłem rozsypane jasne koastki na brzegu i w trawie i myślałem, że to jakaś karma. Ale na drugi dzień karmię szczurki wodne i kaczki i już nie zauważyłem młodych, ani jego żony i gdy mnie zobaczył to pobiegł do norki i w zębach wyniósł tę jasną kostkę z trucizną i mi ją pokazał i skarżył się, że mu wytruli rodzinę, jak człowiek. A wcześniej zbierał rzucany mu chleb i zanosił biegiem do norki \a dwoje jego dzieci igrało na brzegu, gonili się, przewracali. Gdy biegał wzdłuż brzegu z kamieni, to nieraz popychał zonę i ona wpadała do wody. Zmajoma mówiła, że miasto rozrzuca nad rzeką truciznę na szczury, a to były piżmaki pod ochroną a nie żadne szczurki. I tak wytruto wszystkie kaczki w rzecze, a były ich dziesiątki, wytruto łąbędzie, a pływało ich w rzece kilka. I te tony silnej, rakotwórczej trucizny spływają rzekami aż do Wisły i do Warszawy, bo Warszawa pije wodę z Wisły, tyle że głebinową, ale nad miejscem poboru wody, płyną silne trucizny i tworzą trwałe osady. I zamiast chronić piżmaki, kaczki, łąbęzie, ptaki, to miasta je masowo trują i zabijają, jak bandyci. A w Rybniku miasto zapłaciło myśliwym za masowy odstrzał oswojonych nutrii, zamieszkałych w zalewie wokół elektrowni